poniedziałek, 16 listopada 2009

Pierwsze prawo Verenki


Czy ktoś ogarnia fizykę? No właśnie. Taka dziwna i skomplikowana dziedzina. Czy są na świecie ludzie, którzy wiedzą, o co chodzi?

Jeśli znasz się na owym przedmiocie, pisz, chętnie wysłucham jakiegoś wykładu, aby dowiedzieć się choć ciutkę więcej, bo aktualnie nie wiem nic.

Jedyne co mogę wam przedstawić to moje własne prawo nauki.


Im bardziej chcesz się czegoś nauczyć tym mniej Ci to wychodzi oraz cały świat stara Ci się to jak najbardziej utrudnić.

Tak to nie żart. Zawsze, gdy już odkładam kompa i chce się czegoś nauczyć to ktoś musi mi przeszkodzić. Dziś czytam sobie fizykę. Nic nie rozumiem, ale staram się i w ogole. No i nagle ojciec przypomniał sobie, że tydzień temu poprosiłam o naprawienie kabla od wieży. No akurat teraz! W końcu się wkurzyłam, pierdolnęłam książkami i rozkoszuje się błogim Internetem!

Popierasz moją teorie? A może nie? Chcesz o tym pogadać? Dzwoń! Telefon zaufania już dostępny.
PS. Po rozmowie ze mną radze wynająć psychiatrę.

Pozdrawiam <( ^w^ )>

2 komentarze: