środa, 15 stycznia 2014

Android - szybszy bo inny?

Mineło wiele dni od mojej aktualizacji do Androida 4.2.1 Jelly Beans i muszę przyznać, że warto było. Narzekałam na jego powolność, lecz teraz dostrzegłam, że możliwe iż sama sobie byłam winna. Ale do rzeczy...


Podczas prób przyśpieszania i optymalizacji powolnego Androida znalazłam kiedyś jedną radę, która odbiła się od moich uszów, ponieważ brzmiała nad wyraz... bezsensownie. Okazało się, iż jest bardzo skuteczna.

Jaka to rada?

NIE używać zabijaczy zadań. Nigdy! Nie przejmować się że nie ma RAMu... Bo tak właśnie ma być! Ma go nie być! Gdy w RAMie siedzą wszystkie aplikacje to wtedy system najlepiej reaguje.

Gdy to czytałam to myślałam, no chyba nie... Ale przyzwyczajenie typowo z doświadczeń z komputerem, wprowadziło mnie w błąd.

Pewnego dnia spróbowałam i muszę przyznać, że telefon chodzi świetnie. :) Jedyne momenty to gdy naprawdę mam mało baterii i włączam ograniczenie procesora przez tryb oszczędności energii... ale poza tym! Naprawdę dobrze sprawuje się w każdej sytuacji.

Tak więc odrzuć task killery!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz