środa, 12 listopada 2014

Pierwsza ocena Google Inbox

Niedawno pisałam o Google Inbox, nowej rewolucyjnej aplikacji od Google'a, która ma zmienić nasz sposób używania e-maili. Zespół tworzący aplikacje zrobił niedawno Happy hour podczas, którego każda prośba o zaproszenie została zrealizowana. Dzięki temu mam konto i mogę podzielić się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami.

Interfejs

Wprowadzany przy Androidzie L słynny Material Design został użyty w tej aplikacji. Jest ona bardzo dopracowana pod tym względem i naprawdę w pełni widać koncept ukazany przez Google na Google I/O.

Wszystko ze sobą współgra i tworzy nad wyraz piękną całość

Byłabym pod jeszcze większym wrażeniem, gdyby nie fakt, iż niedawno Google wprowadza aktualizacje z Material Design do większości swoich apek. Więc na ten czas nowy Gmail nie różni się, aż tak bardzo od Inboxa. Oczywiście jeśli chodzi o wygląd.

Przypomnienia

Integracja z mailem przypomnień bardzo przypada mi do gustu. Wcześniej mogłam tego użyć wyłącznie z poziomu Google Now, teraz jest to dostępne również z mojej skrzynki mailowej.

Można ustawiać przypomnienia bazujące na dacie lub miejscu, co jest niezwykle przydatne i odmienne od reszty podobnych listy z przypomnieniami.

Każde przypomnienie jest swoistym mailem do siebie i podlega takim samym zasadą jak reszta. Jednakże, nie znajdziemy ich w Gmailu.

Grupowanie

Listy automatyczniesegregowane w kategorie. Zresztą mieliśmy z tym już do czynienia w Gmailu.

Jednak tutaj zamiast wrzucać wyfiltrowane wiadomości w osobne zakładki, zostały one połączone w bundles. Mamy wtedy wszystko na jednym spójnym i zorganizowanym widoku.

Domyślnie mamy dostęp do takich kategorii jak Podróże (Travel), Zakupy (Purchases), Finanse (Finance), Społeczności (Social), Powiadomienia (Updates), Fora (Forums), Oferty (Promos) i Niski priorytet (Low Priority). Jak widzimy mamy dostęp do większej ilości kategorii.

Dodatkowo możemy stworzyć własne. Są niczym etykiety w Gmailu, choć każda wiadomość może zostać dodana do jednej kategorii. Możemy to zrobić ręcznie, jednak w celu automatyzacji musimy utworzyć filtr, który będzie je kategoryzował. Dzięki temu dostaniemy pełną funkcjonalność tak jak zostało to stworzone w domyślnych grupach.

Odkładanie

Moja ulubiona funkcja! Ponieważ nie ma jej w Gmailu, a idealnie nadaje się do mojego workflowu.

Każdy mail może zostać odłożony w czasie, tzn. iż po kliknięciu Snooze i wybraniu daty lub miejsca e-mail zniknie z naszego Inboxu. Jednak w zdefiniowanym momencie lub miejscu pojawi się w nim ponownie.

Dzięki temu, pierwszy raz udało mi się osiągnąć prawdziwy Inbox Zero. Zawsze maile, którymi musiałabym się zająć np. jutro, zostawały w skrzynce odbiorczej i wisiały czekając na odpowiedni moment. Teraz jest czystka.

Funkcjonalna konfiguracja

Praktycznie nieistniejąca. Bardzo mało rzeczy można ustawić. Chyba tylko te filtry do grup porobić, resztę trzeba zmieniać w Gmailu. Co oczywiście jest irytujące.

Kompatybilność z Gmail

Akcje które robisz w Inbox mają wpływ na Twoje listy w Gmailu. Poniżej wstawiam tabelkę z Pomocy Google, która obrazuje jaka funkcja odpowiada jakiej.


Podsumowanie

Strasznie podoba mi się ten nowy produkt i na pewno będę z niego korzystać. Bardzo dobrze współgra z założeniami jakich i tak się trzymam, tak więc świetnie pasuje do mojego stylu życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz