piątek, 22 lipca 2016

3 razy na nie, czyli 3 powody dlaczego nie warto jeszcze aktualizować LG Spirit do Marshmallow

Ostatnio na moim LG Spirit zawitała do mnie aktualizacja do Androida 6.0 Marshmallow. Bardzo się ucieszyłam, aczkolwiek miałam pewne obawy. Zawsze aktualizacje przynosiły nową funkcjonalność, ale także pogarszały trochę wydajność. Spowodowane to jest tym, że to tylko aparaty z średniej półki, często nieprzystosowane do nowszego systemu. Mimo, iż teraz miało się to zmieniać, najnowsze Androidy miały działać świetnie na tego typu sprzęcie, to i tak pozostawała we mnie obawa przed wykonaniem operacji.


Jednak skusiłam się i przedstawię Wam 3 argumenty dlaczego warto jeszcze chwilę poczekać.

1. Muzyka stop!

Pierwszym problemem jaki zauważyłam było notoryczne wyłączanie dźwięku. Idąc na przystanek muzyka potrafiła przestać grać kilkukrotnie, co bardzo irytowało.

2. Gdzie moja bateria?

Rach ciach i po chwili już było 80% baterii. Kolejne minuty? 60%... Naprawdę mega szybko spadało i nie widać było co to komplikuje. Nie ma również zasady, czasem było wszystko dobrze, czasem były dni kiedy leciała na łeb na szyje. Wszystko jednak sprowadzało się do jednego - telefon szybko umierał co jest irytujące.

3. Zabijmy wszystkie aplikacje

Android działa trochę inaczej niż system operacyjny komputera. Tam każdy program znajduje się w pamięci tylko kiedy aktualnie jest otwarty. W tym systemie mobilnym jak najwięcej programów jest trzymana w tle, by szybko ponownie odtworzyć kontekst aplikacji, którą niedawno używaliśmy. Oczywiście po pewnym czasie, gdy brakuje zasobów na nowe rzeczy, starsze aplikacje są zabijane by zrobić miejsce na nowe.

W poprzednich Androidach proces ubijania aplikacji był niezauważalny. Tutaj jednak co chwilę coś zostaje usunięte z mojego wzroku - co znaczy, że system zabił aplikację która aktualnie była używana. Normalnie skandal! Szczególnie dotkliwie przeżywam to, iż proces klawiatury SwiftKey jest co chwile niszczony, co powoduje paręnaście sekund czekania, zanim będę mogła napisać nową wiadomość.

Co dalej?

Żaden z tych problemów nie występuje jednak jak uruchomię telefon w trybie awaryjnym. Nie ma tam jednak dostępu do aplikacji poza tymi wgranymi fabrycznie, przez co telefon jest "ubogi" i dla mnie mało użyteczny. Pokazuje to jednak, że może jest nadzieja - może po resecie do ustawień fabrycznych będzie działać. Dużo osób na forach sugerowało również, że może to być wina nieprzystosowanych aplikacji - wtedy również reset pomoże. W takiej jednak sytuacji, po ponowym zainstalowaniu np. ulubionej gry, problem może powrócić.

Niedługo będę musiała zrobić reset, aby faktycznie sprawdzić czy to rozwiąże moje problemy. Z braku czasu odkładam to na kolejne dni, a tymczasem frustracja telefonem rośnie niemiłosiernie.

Dla zwykłych użytkowników takie rozwiązanie może być problematyczne. Często gdy na forum polecane są resety do ustawień fabrycznych, następne posty są w stylu "ale gdzie moje zdjęcia" "jak odzyskać ...". Z powodu niewiedzy wiąże się to często z utratą naszych danych, do czego normalni ludzie nie chcą doprowadzić.

Ze swojej strony polecam poczekać jednak na to, iż aktualizacja dłużej się "uleży". Na pewno niedługo wejdą jakieś małe poprawki i wtedy może warto spróbować.

1 komentarz: