poniedziałek, 14 lutego 2011

Ystävänpäivä

Dzisiaj są walentynki, tak więc postanowiłam przybliżyć nam troszku Finlandię! :>

Fińskie walentynki obchodzone są jak wszędzie 14 lutego, jednak ich znaczenie jest troszeczkę inne. Dzień nazywa się Ystävänpäivä co w tłumaczeniu znaczy Dzień przyjaciół.

Wynika z tego, iż dzień poświęcony jest bardziej bliskim dla Ciebie osobą - Twoim przyjaciołą. Przyjaciele mają w zwyczaju wysyłać sobie w ten dzień kartki i obdarowywać drobnymi upominkami.

Choć trzeba pamiętać iż ukochani są tak jakby bardzo bliskimi przyjaciółmi, który mają także inną, bardziej romantyczną więź, tak więc tego dnia finowie o nich nie zapominają. Pobieranie lub zaręczanie się w Dzień Przyjaciela też jest praktykowane.

Święto (jak wiadomo) pochodzi ze Stanów, lecz można się doszukać paru źródeł w folklorze europejskim. W Finlandii oficjalnie istnieje od 1987.

Tak więc...

Hyvää Ystävänpäivää!

PS. Estończycy mają tak samo jak finowie :>

7 komentarzy:

  1. oo, jak miło ^^ szkoda ze u nas jest to bardziej dzień zakochanych

    OdpowiedzUsuń
  2. ale to nie jest reguła, prawda? 2 lata temu mieliśmy święto przyjaciół bardziej - do dzisiaj mam te karteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No my prywatnie tak... Ale nasze spoleczenstwo kojarzy to typowo ze swietem zakochanych. I w przypadku gdy się nie ma drugiej polowki jest to nadwyraz smutne... i czlowiek sie czuje zle tego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Misia mówiła coś, że Walenty był też patronem świrów czy coś w tym klimacie... także po raz drugi dzisiaj to święto zaczyna do mnie przemawiać - jako dzień świrów i przyjaciół :) no i pozytywne zaskoczenie: nie natknęłam się na ani jedno różowe obleśne pluszowe serduszko mówiące 'i love you' jak to zawsze bywało!
    i spędziłam romantyczny wieczór z miłością mojego życia - czekoladą milka z nadzieniem nugatowym z całymi orzechami w środku <3
    Hyvää Ystävänpäivää! Kocham Was :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jak zwykle za późno ogarniam, że są nowe wpisy. Muszę częściej na czytnik wchodzić ;*

    Walenty z wykształcenia był lekarzem, z powołania duchownym. Żył w III wieku w Cesarstwie rzymskim za panowania Klaudiusza II Gockiego. Cesarz ten za namową swoich doradców zabronił młodym mężczyznom wchodzić w związki małżeńskie. Uważał on, że najlepszymi żołnierzami są legioniści nie mający rodzin. Zakaz ten złamał biskup Walenty i błogosławił śluby młodych legionistów. Został za to wtrącony do więzienia, gdzie zakochał się w niewidomej córce swojego strażnika. Legenda mówi, że jego narzeczona pod wpływem tej miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym dowiedział się cesarz, kazał zabić Walentego. W przeddzień egzekucji Walenty napisał list do swojej ukochanej, który podpisał: "Od Twojego Walentego". Egzekucję wykonano 14 lutego 269 r.
    Patronat
    Według podań udzielał ślubu zakochanym (niekoniecznie za zgodą rodziców) i dlatego jest uważany za patrona zakochanych.
    W Polsce i wielu innych krajach Europy czci się go jako patrona ciężkich chorób, zwłaszcza umysłowych, nerwowych i epilepsji.


    Ja właśnie uważam, że Walentynki nie powinny polegać tylko wyznawaniu miłości osobom, które się kocha. Dlatego latałam i mówiłam: "wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek" wszystkim ( albo prawie wszystkim ;p) którzy dla mnie wiele znaczą. Chłopacy trochę dziwnie reagowali, ale cóż :P

    ~Misia <3

    OdpowiedzUsuń
  6. PS. Kocham Was

    OdpowiedzUsuń
  7. Misia ukazała nam kolejną strone święta :D
    Nie trafiłam na taką historie...

    PS. My też Cię kochamy!

    OdpowiedzUsuń