poniedziałek, 5 października 2009

xPUD

Czytając pewien Linuksowy kanał RSS natchnęłam się na wzmiankę o xPUDzie. Zaciekawiło mnie co to jest i postanowiłam sobie przeprowadzić mały test.

Jak piszą na głównej stronie xPUDa, jest to unikalna dystrybucja Linuksa, zawierająca głównie przeglądarkę internetową i odtwarzacz mediów.  Dodając do tego prosty interfejs powinno być to bardzo proste narzędzie do szybkiego serfowania po internecie i oglądania filmów. No ale do rzeczy...

Najpierw postanowiłam odpalić system z live cd na VirtualBoksie. Ładnie śmigało i w ogóle. Jednak postanowiłam zweryfikować informacje, że system wstaje w 10 sekund. Nawet jest link do filmiku na YouTubie. No, ale do tego musiałam ściągnąć specjalny obraz i podłączyć go pod Gruba w Archu.

Po podpięciu itd zrestartowałam kompa. Odpalam nasze cudo i... nie wstaje. Dziwne. Jednak po ponownym restarcie dało rade. No to kolejny restart tym razem chwytam w dłoń telefon i odpalam stoper. Faktycznie po 10 sekundach wyświetla się owy system, jednak trzeba poczekać kolejne 10 zanim można ruszyć myszą =/. No to tak troszkę nie fajnie. No ale i tak 20 sekund lepsze od 1 minuty - tyle około wstaje mój Arch do ekranu logowania.

Z rzeczy użytkowych. WiFi działa. Nie było żadnego problemu z podłączeniem nawet biorąc pod uwagę, że jest zabezpieczenie szyfrowane WPA. Działa też Firefox. Innych rzeczy w sumie nie sprawdzałam, jednak wgrane są jeszcze: gnome-mplayer (odtwarzacz mediów), Transmission (klient BitTorrenta), qpicview (przeglądarka obrazów), Geany (notatnik) oraz xTerm (konsola).

Biorąc pod uwagę aspekty wizualne jest nieźle. Jednak wszystkie wyżej wymienione programy otwierają się jakby w ramce i posiadają niepasujące do reszty obramowanie znane z GNOME.

A oto parę zrzutów z maszyny wirtualnej:

 
 


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz